Pętla śmierci

[link widoczny dla zalogowanych]

Co o tym wszystkim myślicie? Adrenalinka jest, bo np. przy zwykłym ślizgu gdzie nic by się nam nie stało, taka linka może urwać głowę... Ale z drugiej strony kocham to co robie i wiem że wolałbym zginąć niż być później roślinką.
a może na forum mamy kogoś, komu zdarza się czasem pętle zakładać?? Przyznawać się, obalamy mit

Post został pochwalony 0 razy

Wiesz, Kuba, żeby założyć sobie takie coś na szyję, to trzeba być nieźle porypanym. I nie przekonuje mnie gadka, że gość jest normalny, studia, dobra praca. Bzudry. Facet ma nieźle na... w głowie. Sorki, że tak ostro, ale tak myślę. Ten drugi, który ma żonę, dzieci, też ma problemy emocjonalne i nie daje sobie rady w życiu. Stąd te skłonności samobójcze. Tylko brakuje mu odwagi.

Post został pochwalony 0 razy

ja też tego nie pochwalam, na szczęście nikt z moich znajomych nie ma pętli na szyi Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

Tak się właśnie zastanawiałem jako co takie coś zaliczyć: odwage czy głupotę, ale chyba jednak to drugie. Swoją drogą dziwne to jest, bo często się słyszy o żyłkach, pętlach itd, ale praktycznie żaden motocyklista tego nie robi...
Nie dość że wszystkich wrzucają do jednego wora to jeszcze uważają że większość z nas szybko się poruszających jeździ z petlami na szyi

Post został pochwalony 0 razy

Qbuś, to , że nie spotkałeś to dobrze Wesoly

świadczy o tym, że obracasz się wśród normalnych ludzi. Mruga

Post został pochwalony 0 razy

no takich jak my

Post został pochwalony 0 razy

Po wypadku jak leżałem sobie na poboczu spod kołnierza wystawała mi przy szyi taka czerwona żyłka... każdy kto pochodził pytał "CO TO... TO CZERWONE?" ... wtedy właśnie jakoś pojawiły się w prasie i TV legendy o tych linkach co to motocykliści sobie zakładają... a to po prostu była żyłka co mi spinała zatyczki do uszu... żeby się nie pogubiły... jak dla dziecka rękawiczki Wesoly

Byłem poobijany ale śmiać mi się z tego chciało... a tu proszę... okazuje się że to nie legendy tylko szczera prawda

Post został pochwalony 0 razy

ghostrider - człowiek legenda który jeździ z czerwoną żyłką na szyi...i zatyczkami w uszach

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli faktycznie ktoś jeździ z linką, to może niech już sobie tą linkę zakłada na człona. Gwarantuję, że będzie jeździł wolno i ostrożnie Laughing

Post został pochwalony 0 razy

jak to mówią jak się nie ma w głowie to ma się w.... Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

... w uszach...

Post został pochwalony 0 razy

... skrobnę słowo w temacie...
znałem gościa który jeździł bardzo szybko, ryzykownie, brawurowo - jak zwał tak zwał...

posiadał na szyi takie "urządzenie", w czasie ślizgu przy dużej prędkości odłączył się od motocykla a następnie głowa odłączyła się od tułowia...

Straszny widok. Najgorsze jest to że gdyby nie to "dodatkowy wyposażenie" mógł wyjść z tego wypadku tylko z potłuczeniami i zdartym kombinezonem.

Post został pochwalony 0 razy

chore............... i smutne

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe czy takiego urzadzenia uzywa wiekszosc swirów?/
Otwozył by jakas hurtownie z takimi gadzetami!! a tak serio jednak to nie mit!
psychiatra sie kłania!!!! Laughing

Post został pochwalony 0 razy

żal mi takich ludzi pojeby i tyle bo inaczej niemozna tego okreslic moi znajomi nie raz mieli wypadki taki dalszy znajomy kolegi niewyrobil na winku i poszedl w przydrozny row mial gdzies 170 motor gsxr 1000 skasowany totalnie rama spuchla wachacz pekł na spawach ale uratowali go ma jakis złom w biodrze ale zyje dalej jezdzi nawet przy niewielkich kolizjach taka petla moze zabic ci ludzie chyba maja jakies problemy ze soba ale najbardziej mnie denarwuje fakt ze wykorzystuja motocykl do swojich chorych ''przyjemnosci'' i psuja dobra opinje o motocyklistach pasjonatach

Post został pochwalony 0 razy