Motocyklistki i Motocykliści zbliża się postój zimowy...

Cześć..
Motocyklistki i Motocykliści wielkimi krokami zbliża się postój zimowy, i chciałbym was prosić o wypowiedzenie się w tym temacie który może pomóc każdemu..
Chciałbym by większość z was czytając ten temat napisał/a, jak przygotowywuje swój "Motocykl" do postoju zimowego
czynności obsługowe a także użyte materiały i narzędzia na podstawie własnych doświadczeń czy też dokumentacji technicznej... Może to pomoc osobą który mają swój ukochany sprzęt pierwszy sezon np.. Ja Jezyk

Post został pochwalony 0 razy

Ja tankuje do pełna myje i do garażu...a potem sobie na spokojnie wymieniam olej i filtry,no i co 2-3 tygodnie przepalam (odpalam i czekam aż do włączenia wiatraka...).

Post został pochwalony 0 razy

ja ma motor stawiam na tak zwane kolki, czyli takie stelaze ze motor podnosi do gory, paliwo na full,myje az sie blyszczy, aku zawijam w szmaty i okladam go steropianem 8. i nie przepalam go wogole. tyle z mojej strony

Post został pochwalony 0 razy

jeszcze trzy miechy a wy już w odstawkę

Post został pochwalony 0 razy

Dokładnie, jeszcze można pośmigać. Tematów o czynnościach zimowych już sporo było.
Ja stosuję metodę stania. Moto na stojak, zbiornik full, umyty i posmarowany. Aku co miesiąc na doładowanie. Bez odpalania. Można z gaźników paliwo spuścić.

Post został pochwalony 0 razy

była dyskusja o zimowaniu Wesoly

ale chyba za wcześnie

Post został pochwalony 0 razy

a ja jeżdżę całym rokiem Wesoly

i nie mam problemu z zimowaniem.

	lidkus napisał:
	a ja jeżdżę całym rokiem i nie mam problemu z zimowaniem.

ja rok temu do pierwszych przymrozków ,aż mi motor spod nóg uciekł i stwierdziłem że odstawiam do garażu...

Post został pochwalony 0 razy

Mycie, polerka, tankowanie do pelna, smarowanie lancucha, wypalenie benzyny z gaznikow, wyciagniecie aku i podlaczenie na podtrzymanie, przednie koło na kołek, pokrowiec, poklepać po baku i wypić piwko albo pare, za udane zimowanie Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

ja nie zimuje jeżdżę non stop taki klimat

Post został pochwalony 0 razy

Robię to co wyżej koledzy napisali z tym że jeszcze wydech zatykam woreczkiem foliowym i gumką żeby wilgoć się nie dostała. Przykrywam go kocykiem żeby nie marzł Wesoly

. Motocykla nie przepalam zimą, wiosną spuszczam paliwo z gaźników i odpala bez problemu.

Post został pochwalony 0 razy

a u Darii stoi tylko:) bo w garazu najmniej jest 2stopnie:)

Post został pochwalony 0 razy

	dzikiwodzu napisał:
	jeszcze wydech zatykam woreczkiem foliowym i gumką żeby wilgoć się nie dostała.

dziku w ten sposób radykalnie przyspieszasz korozje w całym układzie wydechowym w temp ok 4,5C para wodna też sie skrapla przez zatkany wydech wilgoć nie ma gdzie wyparować i zostaje w kominie kolektorach.
Przykrywanie całego moto szczelnymi foliami tez prowadzi do szybszej korozji korodują linki w pancerzach inne stalowe elementy alu pokrywa sie śniedzią

Post został pochwalony 0 razy

grzela napisał:

	dzikiwodzu napisał:
	jeszcze wydech zatykam woreczkiem foliowym i gumką żeby wilgoć się nie dostała.

dziku w ten sposób radykalnie przyspieszasz korozje w całym układzie wydechowym w temp ok 4,5C para wodna też sie skrapla przez zatkany wydech wilgoć nie ma gdzie wyparować i zostaje w kominie kolektorach.
Przykrywanie całego moto szczelnymi foliami tez prowadzi do szybszej korozji korodują linki w pancerzach inne stalowe elementy alu pokrywa sie śniedzią

Cała wilgoć gromadzi się pod folią i przez całą zimę moto stoi w wodnej kąpieli.

Post został pochwalony 0 razy

Ja se kupiłem pokrowiec z memnraną, więc całą wilgoć powinna iść w atmosferę.

Post został pochwalony 0 razy